Rowerowy Blog Internetowy

avatar Siema! To ja saren86. Witaj na moim blogu rowerowym. Od jego założenia na rowerze przejechałem 31207.86 kilometrów + 2245 kilometrów na trenażerze ;)
Więcej przeczytasz na stronie o mnie.

statystyki

2015 button stats bikestats.pl
2014 button stats bikestats.pl
2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl
2011 button stats bikestats.pl
  • DST 53.52km
  • Czas 02:14
  • VAVG 23.96km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Sprzęt Unibike Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Za Police po orzechy włoskie ;)

Środa, 14 września 2011 · dodano: 14.09.2011 | Komentarze 0

Czuć już jesień...
Kategoria 50-100


dom - praca -dom

Wtorek, 13 września 2011 · dodano: 14.09.2011 | Komentarze 0



dom - praca -dom

Poniedziałek, 12 września 2011 · dodano: 12.09.2011 | Komentarze 0



  • DST 123.80km
  • Czas 05:09
  • VAVG 24.04km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Sprzęt Unibike Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szczecin - Luckow - Ueckermunde - Eggesin - Pampow - Szczecin

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 11.09.2011 | Komentarze 0

W końcu wyjazd po długiej przerwie... szło jak krew z nosa mimo ładnej, idealnej pogody. Kondycja spadła, trzeba się ruszyć i to nadrobić ;)
Kategoria > 100


dom - praca -dom

Piątek, 9 września 2011 · dodano: 10.09.2011 | Komentarze 0



dom - praca -dom

Poniedziałek, 5 września 2011 · dodano: 06.09.2011 | Komentarze 0



dom - praca -dom

Sobota, 3 września 2011 · dodano: 05.09.2011 | Komentarze 0



dom - praca -dom

Piątek, 2 września 2011 · dodano: 02.09.2011 | Komentarze 0



Po Łobzie.

Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 0

Kategoria 1-50


Dzień 5. Tereny i okolice Szklarskiej Poręby (Wyprawa Łobez - Szklarska Poręba)

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 0

Nazajutrz po przebudzeniu wsiadłem na rower i zwiedziłem okoliczne górki i pagórki. Nakręciłem z 50 km, i trzeba przyznać, że taki dystans w górach męczy podwójnie. W tym czasie chłopaki dobudzali się, potem poszli na miasto po piwo, coś zjeść i kupić bilety na pociąg.
Spotkaliśmy się później na dworcu, przywiozłem im jeszcze kebaby z miasta;) Powrót pociągiem był długi ale i wesoły. Jechaliśmy ponad 15 godzin, w tym czasie spotkaliśmy ciekawych ludzi. Wypiliśmy po kilka piw, pośpiewaliśmy, resztę drogi przespaliśmy.