Rowerowy Blog Internetowy

avatar Siema! To ja saren86. Witaj na moim blogu rowerowym. Od jego założenia na rowerze przejechałem 31207.86 kilometrów + 2245 kilometrów na trenażerze ;)
Więcej przeczytasz na stronie o mnie.

statystyki

2015 button stats bikestats.pl
2014 button stats bikestats.pl
2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl
2011 button stats bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:640.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:19:37
Średnia prędkość:30.75 km/h
Suma podjazdów:3927 m
Maks. tętno maksymalne:174 (89 %)
Maks. tętno średnie:157 (80 %)
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:58.21 km i 1h 57m
Więcej statystyk
  • DST 85.80km
  • Czas 02:44
  • VAVG 31.39km/h
  • Podjazdy 490m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dupa urosła...

Czwartek, 31 lipca 2014 · dodano: 31.07.2014 | Komentarze 6

Smutno to pisać, ale chyba straciłem serce do trenowania... mam nadzieję, że nie na długo.
Efekty tego widać gołym okiem. Jako że lubię zjeść, to bez jeżdżenia przybieram wagę kosmicznie szybko. Z tego znowu cieszy się mama, bo niby nie wyglądam już jak kościotrup ;)

Dziś się zmusiłem do jazdy i w sumie było warto, bo pogoda bajeczna. Na powrocie pętli, w trakcie podjazdu do Ladenthin spotkałem Daniela, który trenuje w ukryciu przed światem ;) Powiedział, że zaraził się moim leniem... mam nadzieję, że nikogo więcej nie zaraziłem :P

Od dzisiaj nie trenuję, tylko jeżdżę na rowerze. Może to mi pomoże ;) Dodatkowo jadę do Gdańska na start TdP, może dostanę trochę motywacji od Majki ;)


Kategoria 50-100


  • DST 60.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 30.77km/h
  • Podjazdy 386m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łobez - krótko i spokojnie.

Sobota, 26 lipca 2014 · dodano: 26.07.2014 | Komentarze 0

Po wczorajszym moje nogi nie wiedziały co się dzieje ;) Dzisiaj krótko i bez szaleństw.
Kategoria 50-100


  • DST 94.60km
  • Czas 03:06
  • VAVG 30.52km/h
  • Podjazdy 631m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bomba podczas Tour de Łobez

Piątek, 25 lipca 2014 · dodano: 25.07.2014 | Komentarze 2

Kontuzja odpuściła! Jest się z czego cieszyć. Jednak forma, szkoda gadać ;P

Polatałem po fajnej, najeżonej podjazdami pętli. Dziś jazda z wirtualnym partnerem. Zabawa zaczyna się dopiero, gdy jedziesz po kursie, który utworzony został z wcześniej przejechanej trasy. Wtedy czasy WP są realistyczne, a nie wyliczone z ustawionej średniej. 

Pojechałem od początku mocno, a tu bomba przyszła po 75 km! I to tak silna, że ledwo doczłapałem się do pierwszego spożywczaka, żeby kupić odpowiednią porcję cukru. Na ostatnich km wiatr był w mordę, więc nie pomagał. Heh, nie pamiętam kiedy już bomba złapała mnie tak szybko ;)

Boję się spotkania z koksami na jakiejś ustawce ;)

Kategoria Trening, 50-100


  • DST 37.00km
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Coraz lepiej ;)

Środa, 23 lipca 2014 · dodano: 23.07.2014 | Komentarze 0

Rafał Majka dodał powera do trenowania! Aż chce się jeździć! 

Dziś nadal krótko, mało czasu, jeszcze za wcześnie na ostre forsowanie nogi. Bólu zero, nawet po odcinkach mocniejszego depnięcia. Prawdziwym testem będzie piątek i sobota, mam zamiar pokręcić dłużej po łobeskich trasach, zobaczymy co z tego wyjdzie. Od tego zależy mój start w górach.

Jako, że się spasłem i podjazdy nie idą na razie w ogóle, postanowiłem powalczyć na zjeździe i KOM na Miodowej wskoczył ;)
Masa robi swoje :D

Przed atakiem na Strzałowską, chciałem zmierzyć sobie czas, i wcisnąłem nie ten guzik na Garniaku, zatrzymując go. Zorientowałem się dopiero pod domem.

Kategoria 1-50, Trening


  • DST 64.30km
  • Czas 02:12
  • VAVG 29.23km/h
  • Podjazdy 386m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powoli do przodu.

Poniedziałek, 21 lipca 2014 · dodano: 21.07.2014 | Komentarze 0

Jeszcze czuć pewien dyskomfort, jednak nie ma bólu.

Kategoria 50-100, Trening


  • DST 59.40km
  • Czas 02:01
  • VAVG 29.45km/h
  • Podjazdy 465m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciut dłużej.

Piątek, 18 lipca 2014 · dodano: 18.07.2014 | Komentarze 4

Nie chcę zapeszać, ale tak jakby kontuzja zaczęła odpuszczać. Za to forma głęboko w lesie ;) Ujechałem się nieźle na 60 km normalnej jazdy!
Piękna pogoda, uwielbiam!
Kategoria 50-100, Trening


  • DST 37.30km
  • Czas 01:21
  • VAVG 27.63km/h
  • Podjazdy 304m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dalej lekko.

Środa, 16 lipca 2014 · dodano: 18.07.2014 | Komentarze 0


Kategoria 1-50, Trening


  • DST 38.80km
  • Czas 01:21
  • VAVG 28.74km/h
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrożny powrót...

Piątek, 11 lipca 2014 · dodano: 11.07.2014 | Komentarze 0

i chyba nadal lipa. Będzie kolejny tydzień siłki + krótkie dystanse. Wrócę do treningów razem z Froomem i Cavendishem ;)
Kategoria 1-50, Trening


  • DST 88.30km
  • Czas 02:28
  • VAVG 35.80km/h
  • HRmax 174 ( 89%)
  • HRavg 157 ( 80%)
  • Podjazdy 426m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świdwiński Maraton Rowerowy

Niedziela, 6 lipca 2014 · dodano: 06.07.2014 | Komentarze 3

Nie chce mi się za bardzo rozpisywać o przebiegu maratonu. Od początku pojechałem ostro, żeby przerzedzić grupę. Po pierwszym podjeździe na wyjeździe z miasta zostało nas 3. Z tych trzech wolę walki wykazywałem tylko ja. Moje zmiany pod 42-45, po zejściu ze zmiany tempo 35-37. Trochę szlag mnie trafiał. Jeden z kolegów z M4 opamiętał się po połowie dystansu, i zaczął w końcu coś ze mną kręcić. Na 60 km doganiamy kilkunastoosobowy peleton, z którego ani jeden gość nie chciał współpracować. Z kolegą z M4 cały czas ciągnęliśmy tą grupę, aż od 70 km gdzie postanowiłem, że już tylko się wiozę na kołach, bo swoje wypracowałem. Szczególnie, że brakło mi wody i czułem, że w przy tym upale zaraz mnie może ostro odciąć. Na koniec mocny sprint i dojeżdżam pierwszy z całego małego peletonu. Niestety nie wystarczyło to na zajęcie jakiegoś dobrego miejsca.

Skończyło się na open: 9 i kat. 4.
wyniki < swoją drogą, nie wiem jakim oni sposobem mierzyli średnią prędkość, skoro jest tak zaniżona.
 
Kolano po całej trasie boli jak jasna cholera, co prawdopodobnie oznacza dla mnie długą przerwę, i być może koniec startów.

Wrażenia po maratonie dość kiepskie.
Na plus jedynie:
- fajna trasa, sporo górek, mały, prawie zerowy ruch, dobry asfalt
- smaczny obiad

Minusy:
- Brak zabezpieczeń najważniejszych skrzyżowań w mieście, ostatnie kilometry gdzie szedł gaz, to był jakiś horror! Slalomy między autami i zaglądanie śmierci w oczy... 
- Źle poprowadzona trasa na metę, jak znam Świdwin, to można to było zrobić o wiele bezpieczniej,
- Kurewsko źle usytuowana meta. Jak można ją postawić z boku, na wjeździe na boisko, pod kątem 90 stopni to jezdni? Przecież przy końcowym sprincie to kolejny raz proszenie się o wypadek. Zresztą jednego sam byłem świadkiem, jak chłopak za szybko wziął zakręt i się wyłożył. Czy tak trudno zamknąć jedną, krótką, boczną, prawie w ogóle nie uczęszczaną jezdnię?
- Grupy startowe i losowanie. To jak pisałem wiele razy wcześniej, jak dobrze nie wylosujesz to choćbyś się zesrał, to nie pojedziesz.* Czy kolarstwo to totolotek? 
- Na trasie nie było ani jednego punktu mierzącego międzyczas, albo ja byłem ślepy. Za to trasa była zrobiona tak, że można było ją spokojnie skrócić. Mam nadzieję, że nikt się na to nie pokusił.
- i za to wszystko 65 zł??? Za słabo zorganizowany maraton, za gówniany kubek? Wybaczcie, ale w tym samym czasie w Łobzie była impreza biegowa z wpisowym 20 zł, gdzie za miejsca na podium były świetne i cenne nagrody rzeczowe, plus losowanie niegorszych nagród wśród wszystkich uczestników.

Może i zbyt czarno to odebrałem, ale podjąłem decyzję, o moim definitywnym końcu w udziale w tego typu imprezach, dopóki coś się tam nie zmieni. Wole pojechać raz, dwa razy w roku gdzieś na prawdziwy, dobrze zorganizowany wyścig, dostać tam w dupę, ale poczuć atmosferę prawdziwego kolarstwa, niż bawić się w te pseudościganie. Ewentualnie, start w Choszcznie, jeżeli można będzie dalej ustawiać grupy.

To tyle. Od dzisiaj przerzucam się na siłownię i ps3 ;P




* chyba, że jesteś prosem, wykręcasz średnie ponad 50 na czasówkach, jesteś jakimś Tonym Martinem, Cancelarą albo Grześkiem :)))
Kategoria 50-100, Maratony


  • DST 38.60km
  • Czas 01:16
  • VAVG 30.47km/h
  • Podjazdy 274m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed startem.

Piątek, 4 lipca 2014 · dodano: 04.07.2014 | Komentarze 2

Od dwóch dni zacząłem stosować taśmy, wydaje mi się, że całkiem nieźle pomagają, jednak na razie jest za wcześnie żeby ocenić.
Dzisiaj krótko z ostrymi momentami przepalenia. Na razie kolano nie boli, ale jestem pewien, że jutro po ostrym gazie wyjdzie.

Forma, no cóż, czuję, że mi teraz brakuje... Grupa w Świdwinie bez rewelacji, więc będzie raczej ITT.
Dostosuję się do sytuacji, jeżeli będą nogi kręciły, to pójdę cały dystans w trupa, a jeżeli nie, to odpuszczę i zrobię sobie wycieczkę ;P Tym razem nie mam w ogóle ciśnienia na wynik ;)

Wreszcie moja ulubiona pogoda! Tylko woda w bidonach znika za szybko ;)

Kategoria 1-50, Trening