Rowerowy Blog Internetowy

avatar Siema! To ja saren86. Witaj na moim blogu rowerowym. Od jego założenia na rowerze przejechałem 31207.86 kilometrów + 2245 kilometrów na trenażerze ;)
Więcej przeczytasz na stronie o mnie.

statystyki

2015 button stats bikestats.pl
2014 button stats bikestats.pl
2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl
2011 button stats bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:946.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:25:18
Średnia prędkość:31.31 km/h
Maksymalna prędkość:73.00 km/h
Suma podjazdów:3941 m
Maks. tętno maksymalne:176 (90 %)
Maks. tętno średnie:147 (75 %)
Suma kalorii:13690 kcal
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:35.04 km i 2h 48m
Więcej statystyk
  • DST 136.98km
  • Czas 04:02
  • VAVG 33.96km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • AVG CAD 87.0
  • HRmax 170 ( 87%)
  • HRavg 147 ( 75%)
  • Kalorie 2870kcal
  • Podjazdy 760m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ogień!!!

Niedziela, 10 czerwca 2012 · dodano: 10.06.2012 | Komentarze 9

Wczoraj napisał do mnie Michał, z którym razem w grupie jechałem maraton w Świnoujściu i zaproponował wspólny trening. Mając już w planach aby coś dzisiaj pokręcić przystałem na to bez wahania, nie wiedząc co mnie czeka ;D
O g. 9 spotkanie na Głębokim, przyjechał Michał i jego dwóch kolegów - Olaf i drugi, którego imienia nie zapamiętałem. Chwila na rozmowy i ruszyliśmy w stronę Niemiec. Już od Dobrej chłopaki narzucili mocne tempo. Jednak to co zaczęło się dziać za granicą, to był jakiś hardcore. Mimo silnego wiatru w twarz prędkość nie schodziła poniżej 30-35 km/h. Kawałek za granicą, nie wiadomo kiedy zgubiony został kolega(wcale mu się nie dziwię, że odpadł), i od tej pory jechaliśmy we trzech, ja Michał i Olaf. Tempo i wiatr zabójczy, po każdej zmianie schodziłem mocno wyczerpany. Gdzieś na 60 km była chwila zwątpienia, myślałem, że przyszedł czas na samotny powrót, jednak jakoś się przemogłem. Od tej pory nie dawałem już zmian, a jak już dawałem to krótkie. Nie pamiętam nawet do końca trasy, bo starałem się skupić, żeby utrzymać koło chłopakom, a nie było to łatwe(puls na kole momentami miałem po 165-170). Byłem zdziwiony, że są tak mocni ;)
Powrót był z wiatrem, ale nie wiele mi to pomogło, bo chłopaki wtedy trzymali tempo powyżej 50 km/h, więc też jechałem z jęzorem na wierzchu ;D W Krackow zrobiliśmy przerwę na batona i ruszyliśmy dalej. Po dojeździe na Głębokie odpoczynek. Średnia na 118 km wyszła ponad 35 km/h (ja nie kasowałem licznika, moja średnia jest z dojazdami spod i do domu), przewyższenie też niczego sobie. Na koniec ruszyliśmy pod Miodową, ale już bez szaleństw, rozjazd na ul. Duńskiej.
Muszę przyznać, że to dla mnie jeden z mocniejszych treningów, chłopaki dali mi niezły wpie***l, bo inaczej tego nazwać nie można :D Momentami przypominał mi się maraton ze Świnoujścia ;) Fajnie jest jeździć z mocniejszymi od siebie, mocno to motywuje.
Teraz czas na sen i regenerację, bo dzisiaj na nockę do roboty ;/
Kategoria > 100, Trening


dom - praca - dom

Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 09.06.2012 | Komentarze 0



dom - praca - dom

Piątek, 8 czerwca 2012 · dodano: 09.06.2012 | Komentarze 0



  • DST 138.61km
  • Czas 04:31
  • VAVG 30.69km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • AVG CAD 85.0
  • HRmax 167 ( 85%)
  • HRavg 142 ( 72%)
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie ma lekko.

Czwartek, 7 czerwca 2012 · dodano: 07.06.2012 | Komentarze 9

Trasa: Szczecin - Police - Tanowo - Dobieszczyn - Eggesin - Torgelow - Pasewalk - Locknitz - Blankensee - Dobra - Bezrzecze - Szczecin.

Wypad z założenia miał być dłuższy, ale za długo pospałem. Samopoczucie niewiedzieć czemu nadal słabe, chyba przez tą pogodę. Już od pierwszych kilometrów czułem, że to nie mój dzień. Po 25 km naszedł mnie mocny ból obydwu kolan, stanąłem, trochę się porozciągałem i pojechałem dalej. W trakcie jazdy ból kolan przyszedł jeszcze dwa razy. Czułem, że nogi nie chcą wyraźnie pracować. Po jakiś 70 km zaczęło mnie coś skręcać w żołądku. Później zaczął boleć nadgarstek, który kilka lat temu miałem kontuzjowany. Do tego od Eggesina zaczęło się zmaganie z uciążliwym wiatrem. Momentami nawet pokropiło. Nachodziła mnie ochota aby rower wrzucić do rowu i położyć się obok niego ;)
To był trening głównie dla psychiki ;)
Trochę się w domu zdziwiłem, bo mimo tych wszystkich przeciwności średnia wyszła nie najgorsza ;)
Kategoria > 100, Trening


dom - praca - dom

Wtorek, 5 czerwca 2012 · dodano: 06.06.2012 | Komentarze 0



  • DST 72.37km
  • Czas 02:26
  • VAVG 29.74km/h
  • VMAX 62.80km/h
  • AVG CAD 82.0
  • HRmax 166 ( 85%)
  • HRavg 133 ( 68%)
  • Kalorie 1477kcal
  • Podjazdy 368m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam ;)

Wtorek, 5 czerwca 2012 · dodano: 05.06.2012 | Komentarze 0

Po dłuższej przerwie trzeba było znowu coś pokręcić. Pogoda nie zachęcała, silny wiatr, chłodno i pochmurno, do tego dzisiaj nocka w pracy, toteż postanowiłem, że pojadę spokojnie. Trasa przez Dobieszczyn na Niemcy i powrót przez Blankensee.
Trochę mocniej na podjeździe przed Pampow, i ostro pod Miodową.

Ma ktoś jakieś konkretniejsze rowerowe plany na czwartek?
Kategoria 50-100, Trening


dom - praca - dom

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · dodano: 05.06.2012 | Komentarze 0