Chomik #8

Poniedziałek, 19 listopada 2012 · dodano: 19.11.2012 | Komentarze 2

Trenażer, głównie kadencja i technika pedałowania m.in. 5 x 30 sekund kręcenia każdą nogą ;)
Czas: 1 h
Dystans: 23,8 km
CAD:
- średnia: 89
- maks: 172
Moc:
- średnia: 146 W
- maks: 257 W
Puls:
- średni: 130
- maks: 159

Chomik #7

Sobota, 17 listopada 2012 · dodano: 17.11.2012 | Komentarze 0

Trenażer:
Czas: 1,5 h
Dystans: 38 km
CAD:
- średnia: 81
- maks: 168
Moc:
- średnia: 161 W
- maks: 235 W
Puls:
- średni: 131
- maks: 158

Chomik #6

Poniedziałek, 12 listopada 2012 · dodano: 12.11.2012 | Komentarze 0

Trenażer:
Czas: 1 h
Dystans: 25,7
CAD:
- średnia: 81
- maks: 156
Moc:
- średnia: 164 W
- maks: 238 W
Puls:
- średni: 132
- maks: 160

Chomik #5

Wtorek, 6 listopada 2012 · dodano: 06.11.2012 | Komentarze 0

Trenażer:
Czas: 1 h
Dystans: 24,5
CAD:
- średnia: 82
- maks: 124
Moc:
- średnia: 158 W
- maks: 236 W
Puls:
- średni: 134
- maks: 161

Miała być siłka przed pracą, był chomik ;)
Lajtowo. 15 minut poświęcone dla techniki pedałowania. Ćwiczenia jedną nogą, na zmianę.

Chomik #4

Piątek, 2 listopada 2012 · dodano: 02.11.2012 | Komentarze 2

Trenażer:
Czas: 1:30 h
Dystans: 41,7
CAD:
- średnia: 82
- maks: 100
Moc:
- średnia: 188 W
- maks: 268 W
Puls:
- średni: 137
- maks: 162

Chomik #3

Wtorek, 30 października 2012 · dodano: 30.10.2012 | Komentarze 5

Trenażer:
Czas: 0:50 h
Dystans: 20,7
CAD:
- średnia: 78
- maks: 118
Moc:
- średnia: 168 W
- maks: 353 W

Ciężko wbić się w rytm treningowy gdy się z niego wypadło. Do tego te ciągłe nawracające przeziębienie. Od jutra zaczynam: trenażer, siłka, biegi, basen.

Dzisiaj przyszła wymieniona opona, uznali reklamację. Conti to jednak porządna firma ;)

Chomikowanie

Wtorek, 23 października 2012 · dodano: 23.10.2012 | Komentarze 3

Co tu pisać? Nudy i sporo potu. Niedługo czas zacząć przygotowania do sezonu. Na razie takie tam pitu pitu.

Czas: 1:01 h
Dystans: 25,9
AVG Cad: 80
średnia moc: 169 W
maks moc: 350 W

Test nowej zabawki ;)

Czwartek, 18 października 2012 · dodano: 18.10.2012 | Komentarze 9

Ostatni czas to była jedna długa przerwa od roweru. Niestety wcale nie planowana. Przyczyniły się do niej różne czynniki, m.in. rozerwanie nówki opony (i przedwczesne wyrzucenie starej), kilka imprez, sporo deszczowej pogody, trochę też leń i ostatnio od kilku dni łapiąca mnie choroba ;/
Dzisiaj od rana ciepło i słonecznie, aż żal mi było, że jestem przeziębiony i nie ogarnąłem do tej pory opony (oczekuję na uznanie reklamacji).
Na pocieszenie dotarł do mnie kurier z nową zabaweczka, mianowicie trenażerem Tacx Flow T2200 z matą podłogową oraz niebieską oponą Tacx'a.


Po złożeniu zrobiłem lekki godzinny test, by nie forsować osłabionego organizmu. Pierwsze wrażenie ok, jednak tak jak się spodziewałem trenażer to straszna nuda, więc bez filmów i muzyki nie da się tego ogarnąć.
Co fajne, można wręcz idealnie pilnować pulsu i kadencji. Mimo bardzo niskiego tętna (cały czas ok. 120) pot leje się strumieniami, więc dobrze, że kupiłem też matę.

Na minus brak załączonego paska do mierzenia rytmu serca. Teoretycznie Tacx powinien współpracować z moim od Sigmy, jednak coś go zakłóca. Muszę to jeszcze sprawdzić.

Teraz już nie ma wymówek, zima będzie przepracowana ostro, więc i kopyto w sezonie musi być! :D

Czas: 1h
Dystans: 25 km

Test opon i łańcucha.

Niedziela, 7 października 2012 · dodano: 07.10.2012 | Komentarze 4

Jak w temacie. Nowe laczki to Continental Ultra Sport. Wcześniejsze Conti Ultra Race wytrzymały 7500 km, złapałem na nich jedynie 3 gumy i to praktycznie na samym początku. Przejechały by pewnie i kolejny 1000 bo nie miały żadnych śladów pęknięć, rozdarć itp., ale już powoli zaczynałem czuć się na nich niepewnie na mokrej nawierzchni. Myślę, że to dobry wybór. Nowy łańcuch ten sam co poprzedni, bałem się, że może się nie przyjąć. Po założeniu jednak śmiga jak głupi ;D Współpracuje bez problemu z widocznie już miejscami zużytą kasetą ;)
Trasa przed pracą po Niemczech. W końcu przestało padać, jednak temperatury już nie pozwalają na w pełni przyjemną jazdę ;/ Jezdnie mokre i wielu miejscach pokryte papką z opadłych liści. Syfi się od tego sprzęt. Po długiej przerwie czułem się jakbym pierwszy raz jechał na rowerze, tak kondycja spadła, co zresztą widać po średniej. No, ale teraz jest już czas na to by skupić się na innych rzeczach niż na jakiejś tam głupiej średniej ;)

Łobez - Szczecin

Niedziela, 30 września 2012 · dodano: 30.09.2012 | Komentarze 2

Się pojechało to i trzeba było wrócić. Niestety za wczorajsze harce przyszło dzisiaj zapłacić. Jak wsiadłem na rower to dopiero poczułem jak mocno mam zakwaszone nogi. Ciężkie jak kamienie nie chciały nic kręcić. Dodatkowo zgodnie z przewidywaniami wiało silnie w mordę prawie cały dystans. Nie miałem najmniejszej ochoty z tym wszystkim walczyć i jechałem tak aby się nie męczyć ;)
Mimo to, do domu wróciłem bardziej wypruty niż wczoraj. Przynajmniej tętno i średnia prawdziwie jesienna :D


Dożynkowa babuleńka witająca na wjeździe do Mieszewa :)



A tu dożynkowy Pan Zenek z browaresiem w łapie :)



Wieża przed Dobrą.


Pokaż trasę GPS