Rowerowy Blog Internetowy

avatar Siema! To ja saren86. Witaj na moim blogu rowerowym. Od jego założenia na rowerze przejechałem 31207.86 kilometrów + 2245 kilometrów na trenażerze ;)
Więcej przeczytasz na stronie o mnie.

statystyki

2015 button stats bikestats.pl
2014 button stats bikestats.pl
2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl
2011 button stats bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

50-100

Dystans całkowity:11318.80 km (w terenie 85.00 km; 0.75%)
Czas w ruchu:394:17
Średnia prędkość:27.82 km/h
Maksymalna prędkość:75.50 km/h
Suma podjazdów:56510 m
Maks. tętno maksymalne:188 (163 %)
Maks. tętno średnie:160 (82 %)
Suma kalorii:110522 kcal
Liczba aktywności:156
Średnio na aktywność:72.56 km i 2h 37m
Więcej statystyk
  • DST 92.22km
  • Czas 02:58
  • VAVG 31.09km/h
  • VMAX 53.13km/h
  • AVG CAD 83.0
  • HRmax 161 ( 82%)
  • HRavg 143 ( 73%)
  • Kalorie 1901kcal
  • Podjazdy 495m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

heh, rower w serwisie.

Poniedziałek, 10 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 4

Dzisiaj szybko pętelka przez moje ulubione tereny, tj. Locknitz, Krackow, Nadrensee i te okolice :)
Gdzieś w połowie trasy łańcuch zaczął coś podejrzanie przeskakiwać, ale nie chciało mi się zatrzymywać, bo ładnie mi się leciało z wiatrem ;)
Dopiero przed granicą stanąłem na sikustop i zobaczyłem, że łańcuch puścił na jednym ogniwie z jednej strony. Wkurzyłem się niemiłosiernie i zacząłem zastanawiać co dalej robić.
Dojechałem do Dobrej i tam stwierdziłem, że jadę przez Bezrzecze do serwisu na Mazurskiej po fachową radę ;) Po umówieniu się w serwisie, że będę u nich z rowerem za dwie godziny, dojechałem tylko do Rodła, gdzie depnąłem na światłach i zostawiłem łańcuch na asfalcie.
Nawet nie miałem zamiaru po niego wracać, za duży był ruch. Połowę drogi przeszedłem ścierając bloki, dalej zjechałem z górki.

Szczęście, że łańcuch padł prawie pod domem, a nie gdzieś w Niemczech. Szkoda go, bo miał jedyne ok 4000 km za sobą i nie był zbytnio wyciągnięty.
Teraz trzeba wyłożyć zaskórniaki zbierane na Garmina, i przy okazji wymienić kasetę i zrobić coś z tym cholernym strzelaniem w suporcie.
Garmin poczeka dłużej a przynajmniej na Choszczno będzie rowerek śmigał.

ps. kto ze startujących w Choszcznie ma wolne miejsce w aucie i po maratonie zostaje na dekorację? Jak coś to jestem chętny i partycypuję w kosztach :)
Kategoria 50-100, Trening


  • DST 50.81km
  • Czas 01:35
  • VAVG 32.09km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • AVG CAD 86.0
  • HRmax 173 ( 89%)
  • HRavg 143 ( 73%)
  • Kalorie 1009kcal
  • Podjazdy 298m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko po Niemczech.

Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 09.06.2013 | Komentarze 0

Plan treningowy na dzisiaj i przyszły tydzień upadł przez nieoczekiwane wezwanie do roboty. Trzeba było wymyślić coś innego.

Od razu po pracy prosto na Niemcy, szybka i krótka pętla, tyle na ile wystarczyło czasu. Pogoda idealna, oby taka była jak najdłużej!

Rower rzęzi, strzela i stuka prosząc o wymianę napędu... niestety musi jeszcze trochę wytrzymać. Mam nadzieję, że w Choszcznie nic mi się nie rozleci ;)

Miodowa:
czas I: 4:24
czas II 5:32
Kategoria 50-100, Trening


  • DST 52.51km
  • Czas 01:59
  • VAVG 26.48km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • AVG CAD 74.0
  • HRmax 172 ( 88%)
  • HRavg 135 ( 69%)
  • Kalorie 1157kcal
  • Podjazdy 657m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podjazdy.

Piątek, 7 czerwca 2013 · dodano: 07.06.2013 | Komentarze 1

Pętla przez Police w ramach rozgrzewki. Następnie na przemian 4 razy Strzałowska i 4 razy Zielna, zjazdy w doł ul. Świętojańską.
Weszło w giry ;)
Ciepłoooo, można opalać łydę ;)
Kategoria 50-100, Trening


  • DST 57.61km
  • Czas 01:59
  • VAVG 29.05km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • AVG CAD 80.0
  • HRmax 168 ( 86%)
  • HRavg 138 ( 71%)
  • Kalorie 1200kcal
  • Podjazdy 219m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

2 x 20min pod progiem LT.

Środa, 5 czerwca 2013 · dodano: 05.06.2013 | Komentarze 7

Dojazd do Tanowa w ramach rozgrzewki. Od Tanowa do Dobieszczyna 20 minut ognia, paliło w nogach i płucach. 10 minut przerwy - lekkiego kręcenia, nawrotka i to samo w drugą stronę. Później rozjazd w drodze powrotnej.

Mega ciężkie ćwiczenie jak dla mnie, trochę jak czasówka. Minuty dłużą się jak cholera, wielka męka dla psychiki ;) Ale podobno dużo daje, więc teraz będę trochę częściej je katował.

Dziś piękna, idealna kolarska pogoda!!!

------------------------------------------------------------------------------

Pisałby się ktoś na jakąś mocniejszą ustawkę na niedzielę?:)
Kategoria Trening, 50-100


  • DST 50.75km
  • Czas 01:47
  • VAVG 28.46km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • AVG CAD 80.0
  • HRmax 169 ( 87%)
  • HRavg 144 ( 74%)
  • Kalorie 1159kcal
  • Podjazdy 324m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozkręcenie.

Środa, 29 maja 2013 · dodano: 29.05.2013 | Komentarze 3

Wychodzi brak systematyczności. Przy tak niskich prędkościach jak dzisiaj nie pamiętam kiedy już miałem tak wysokie pulsy... Ale co zrobić, kiedy pogoda nie dopisuje, w pracy trzeba było trzasnąć kilka nocek i do tego doszło kilka innych przeszkód.
Pogoda dalej do dupy jak na maj. Jednak przesadziłem z zapobiegliwością i założyłem zimową odzież, przez co wypociłem się jak świnia. Przynajmniej nie padało, więc nie ma co narzekać ;)
Jutro rowerem do Łobza w odwiedziny do rodziców. Mam nadzieję, że pogoda mnie za mocno nie wymęczy. A jak noga jutro będzie podawać to pojadę przez Choszczno, sprawdzić kawałek trasy maratonu.

Dzisiejsza trasa: Głębokie - Dobra - Bartoszewo - Grzepnica - Pilchowo - Siedlice - Police - Szczecin Skolwin, Gocław - Dom ;)
Kategoria 50-100, Trening


  • DST 92.58km
  • Czas 03:10
  • VAVG 29.24km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • AVG CAD 77.0
  • HRmax 164 ( 84%)
  • HRavg 136 ( 70%)
  • Kalorie 1864kcal
  • Podjazdy 621m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brak mocy i zmarznięte stopy.

Czwartek, 23 maja 2013 · dodano: 23.05.2013 | Komentarze 2

Od rana walczyłem ze sobą czy iść kręcić. Bolała mnie głowa, nie byłem wyspany i po prostu mi się nie chciało.
I jakie samopoczucie taki i trening, beznadzieja.

Pojechałem na Niemcy i polatałem po jakiś tam hopkach. Ledwo jechałem, więc nie wiem czy warto było wychodzić...

Zimno, zmarzły mi stopy ;)



-----------------------------------------------------
Jakby ktoś szukał kompana na jutro po południu(po Giro :))) na krótki dystans 50-70 w lajtowym tempie to pisać ;) O ile nie będzie padać oczywiście.
Kategoria 50-100, Trening


  • DST 62.78km
  • Czas 02:05
  • VAVG 30.13km/h
  • VMAX 74.00km/h
  • AVG CAD 85.0
  • HRmax 174 ( 89%)
  • HRavg 139 ( 71%)
  • Podjazdy 405m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cisza przed burzą ;)

Sobota, 18 maja 2013 · dodano: 18.05.2013 | Komentarze 4

czyli rozkręcenie nogi przed jutrem ;)

Obejrzałem powtórkę z wczorajszego etapu Giro z genialnym Cavendishem i ruszyłem na Niemcy.

Pogodna rewelka, temperatura w sam raz, wiatr lekki.
Plany na dzisiaj były bardziej ambitne, jednak że jutro będzie ostry trening, to dzisiaj się oszczędzałem. Zrobiłem tylko kilka mocniejszych akcentów, w tym mocny podjazd pod Miodową.

Dzisiaj stanąłem na wagę i się mocno zdziwiłem :) Pokazała 67,2 kg (przy wzroście 177). Na początku zeszłego sezonu ważyłem 74 kg, na jego koniec 72. A teraz jeszcze 5 kg mniej. Muszę przyznać, że jest to już mocno odczuwalne na podjazdach jak i na płaskim pod wiatr (tu na minus :p)
Jak przeczyta to moja narzeczona, to mnie zabije :P Już więcej chudnąć nie mogę, bo garnitur na ślub kupiony i będzie wisiał :D

Miodowa:
Czas I: 4:24
czas II: 5:33
Kategoria 50-100, Trening


  • DST 51.29km
  • Czas 01:46
  • VAVG 29.03km/h
  • VMAX 71.55km/h
  • AVG CAD 83.0
  • HRmax 168 ( 86%)
  • HRavg 135 ( 69%)
  • Kalorie 1038kcal
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam pitu pitu.

Środa, 15 maja 2013 · dodano: 15.05.2013 | Komentarze 7

Zmęczony po pracy i niewyspany, nie miałem ochoty na kręcenie, ale tak ciepło dzisiaj, że żal było marnować pogodę.
Silny wiatr, wiało w plecy, wiało w twarz. Zupełny brak mocy i świeżości, nawet nie chciało mi się podkręcać.



-----------------------------------------------------------------------------
Czy ma ktoś ochotę spuścić mi przysłowiowe " wpier**l " (oczywiście rowerowe) w sobotę? ;) Przy obecnej mojej formie nie będzie to trudne :) Dawno już nie byłem na jakiejś wyciskającej łzy z oczu ustawce...
Kategoria 50-100, Trening


  • DST 63.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 28.21km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • AVG CAD 82.0
  • HRmax 170 ( 87%)
  • HRavg 139 ( 71%)
  • Kalorie 1370kcal
  • Podjazdy 414m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsze błotko ;)

Czwartek, 9 maja 2013 · dodano: 09.05.2013 | Komentarze 2

Przed robotą wyskok na Niemcy. Wiało, kilka razy mnie zmoczyło, uwaliłem się jak świnia, rower to samo, aż czarny od błota, ale... i tak jestem szczęśliwy ;) Bólu nadal nie ma ;)
Średnia wycieczkowa a ujechałem się ładnie ;)

Miodowa:
czas I: 4:55
czas II: 6:08
Kategoria 50-100, Trening


  • DST 85.09km
  • Czas 02:49
  • VAVG 30.21km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • AVG CAD 84.0
  • HRmax 174 ( 89%)
  • HRavg 146 ( 75%)
  • Kalorie 1874kcal
  • Podjazdy 385m
  • Sprzęt KTM STRADA 2000
  • Aktywność Jazda na rowerze

Shut up knee! ;)

Wtorek, 7 maja 2013 · dodano: 07.05.2013 | Komentarze 6

Dzisiaj pierwszy poważniejszy test kolana.
Pogoda idealna! Ciepło, słoneczko miejscami przygrzewało, aż się chciało jechać.
Poleciałem na Głębokie i przez Pilchowo do Tanowa. W Tanowie dogoniłem młodszego kolarza na szosie z UKK CKS Trygław. Do granicy pojechaliśmy sobie po zmianach, nawet fajnym tempem. Przynajmniej nudna, długa prosta szybko minęła.
Od Dobieszczyna dalej sam pojechałem do Locknitz.
Wstępnie miałem jechać krócej, na jakieś 60 km, ale skusiłem się na więcej. Kolano coś tak burknęło, że będę tego żałował. Ja mu na to tylko odparłem SHUT UP KNEE! I do tej pory siedzi cicho ;)
Od Locknitz do samego Głębokiego jechałem z konkretnym wiatrem w mordę. Trochę mi przez to tempo siadło. Jeszcze od Dobrej do Wołczkowa zrobiłem fajny skok za autobusem... wiem, że to niebezpieczne, ale co tu dużo mówić, kocham to robić :)
Teraz z wyciągniętymi nogami oglądam Giro ;)

Kolano na razie nie boli nic! Jestem przeszczęśliwy, oby tak zostało, bo już się zapisałem na Choszczno ;)
Kategoria 50-100, Trening